poniedziałek, 10 grudnia 2012

Zimowa Facepalmiarnia


Witam w pierwszej zimowej i przysypanej śniegiem odsłonie Facepalmiarni!

Wszystkim, które białe szaleństwo kojarzy się głównie z sytuacją na drogach, gdy próbują dojechać do pracy, i którzy z rozrzewnieniem wspominają listopad proponuję powrót do cieplejszych chwil nie tylko w marzeniach. Od kilku dni możecie oddawać głosy w plebiscycie Złota facePalma Listopada.

Jednocześnie chcę ogłosić, że grudzień będzie miesiącem obniżonej aktywności Facepalmiarni. Nie wszystkie egzotyczne okazy zapadną w sen zimowy, ale nowych wpisów możecie spodziewać się rzadziej - na przykład raz na tydzień. Cóż poza warunkami pogodowymi powoduje to uśpienie? Chciałabym móc więcej czasu poświęcić na promowanie bloga i poszerzanie grona czytelników, aby jeszcze więcej osób mogło czerpać radość z absurdalnych tłumaczeń.

W związku z tym czuję się w obowiązku wystąpić z apelem do tych, którzy Facepalmiarnię znają i lubią. Jeżeli znacie miejsca, gdzie możliwe (i sensowne!) byłoby zareklamowanie bloga, napiszcie o nich w komentarzu. Byłoby oczywiście świetnie, gdybyście podrzucili również link do Facepalmiarni swoim znajomym :). Jak mówią Anglosasi: the more the merrier!

sobota, 1 grudnia 2012

Złota facePalma Listopada

Kolejny miesiąc dobiegł końca, czas więc na podsumowanie wyborów Złotej facePalmy Października.

Tym razem ten zaszczytny tytuł przypadł budzącym podziw napisom do serialu Angel (Anioł Ciemności) zaprezentowanym we wpisie Dzieci, mamy przedsiębiorstwo!, który w ankiecie zdobył 39% głosów. W tym miesiącu walka była wyrównana - na drugim miejscu z 34% głosów uplasowała się notka Zabawny? Nie, aseksualny! o przekładzie powieści Dobry omen. Trzecie miejsce i 13% głosów przypadło w udziale wpisowi Dr House i dowody uznania.

Przypominam, że wyróżnione w kolejnych miesiącach wpisy znajdziecie pod etykietą Złota facePalma.

Nadeszła pora przedstawić szczęśliwców, na których głosować będziecie mogli przez cały grudzień. To do was należy wybór, które z listopadowych tłumaczeń okazało się najśmieszniejsze, najbardziej absurdalne czy najdziwniejsze - krótko mówiąc, najbardziej facepalmogenne. Ze względu na ograniczenia techniczne głosujemy na notki, nie na konkretne cytaty.

Złota facePalma Listopada


Stwórzmy z czasu linię!: Prognoza pogody nie nastraja optymistycznie, więc najwyższy czas na "November Rain" Guns N' Roses.

Potęga złego przekładu: Niepotrzebny rozkład, chińskie klamki i słowa na d, czyli o tym, jak to robią zawodowcy.

Doktor Zosia: Doktor Zosia ze wspaniałej telenoweli, czyli cała prawda o odniesieniach kulturowych.

Wróżka podróżnika w czasie: Dlaczego mówienie o wróżkach wzbudza agresję u podróżników w czasie?

Nietypowa dostawa: Jak poznałem waszą matkę, czyli wizyta w pokoju dostaw.

Uwierz w ducha!: Oczy są zwierciadłem... no właśnie, czego?

środa, 28 listopada 2012

Uwierz w ducha!

Z cyklu "mała rzecz, a cieszy" - tym razem tłumaczenie PL>EN będące materiałem na anegdotkę ku przestrodze.

Lokalizacja: Zapytaj! na Onecie, dział języków obcych.

Ktoś wątpiący w zdolności automatycznych translatorów prosi o tłumaczenie na angielski zdania Oczy są zwierciadłem duszy. Już po chwili otrzymuje odpowiedź: Eyes are mirror of the ghost.

Równie zabawne co nagłe przeistoczenie duszy w ducha (materiał na debatę filozoficzną!) jest komentarz, jakim odpowiedź została opatrzona: "Myślę, że to amatorskie tłumaczenie". Drogi amatorski tłumaczu, dzięki temu wyjaśnieniu na pewno nie dołączysz do grona szczęśliwców pod etykietą zawodowcy!